W słonecznych igraszkach
W uszach znowu dźwięczy wiosenny
poranek.
Rozćwirzył, rozczyrkał na wpół senną
zieleń.
Perły rannej rosy na mchu nanizane
w słonecznych igraszkach tworzą stos
lusterek.
Ogród, jak dziewczyna łakoma na piękno,
zbiera aromaty kuszące zmysłowo.
Zachwycony bzami, konwalią i miętą
dobiera perfumy na nutę majową.
Zagrał trzmiel na basach, zwabiony
słodkością.
Fiolety wisterii rozbzyczały pszczoły.
Aż chce się otworzyć ciepłe serca okno
i nacieszyć życiem. Niech się dwoi,
troi...
Komentarze (22)
+ :) pozdrawiam wiosennie
Dziękuję kolejnym gościom. Niektórym wiosna uderza do
głowy,
więc do szaleństw różnych gotowi.
Pozdrawiam Bejowiczów.
Ciesz się Magdo pięknem
póki maj na Ziemi,
pora to stosowna i roztrzmiela basy
wszystkim bez wyjątku
Żal by było stracić krasy tych widoków
siedząc w murach w kątku.
...no, no Wiktorze, Waść dzisiaj bardzo
zaczepny...ptaszka trzymać w klatce, bo wyfrunie i po
rodowej fortunie...
pozdrawiam Cię Magdo, dziś tak muzycznie i ślicznie u
Ciebie...pa
w czasie słonecznych igraszek
zarumienił się mój ptaszek
gdy go na światło wystawiłem
pochopnie i nieroztropnie,
bo zaraz się solarnie poparzyłem:
cały w bąblach - wygląda okropnie!
Cieszmy się życiem dopóki trwa :)
Ale ładnie: dźwięcznie i pachnąco:) Miłego dnia.