śmierć róży
-- z przyjaźnią podobnie jak z różą, rośnie, rozkwita, a potem...
w nagich gałęziach drzew
szaleje zimny wiatr
jak wariat
szuka kwiatów
w resztkach żyjącej przyrody
jest róża
właśnie ostatnim tchnieniem
płatki rozłożyła
zima napiera
to koniec
a może tylko hibernacja
pierwszy śnieg
pada u stóp pobladły z niepewności
echo kłamstw
ostatnią łzą spływa
wszystko się kończy
umierają marzenia
z nadmiaru chłodu
a jutra nie będzie
https://www.youtube.com/watch?v=5DzIrJnr99Q
Komentarze (42)
Smutny ten wiersz... przejmujący... podoba mi się!
Róże zawsze chibernują zimą, a wiosną się odradzają.
no Alino co tak bardzo smutno...trzeba przeczekać złe
chwile i oczekiwać na róże (klip wzruszający i
trafiony w 10):) miłego dzionka
Jutro będzie
i znów na wiosnę zakwitną kwiaty :)
pozdrawiam serdecznie:)
Smutny ale to samo życie coś się zaczyna i coś
kończy...uśmiechu na twarzy.Pozdrawiam serdecznie.
wszystko jest możliwe ale to zależy od nas pozdrawiam
dziękuję za wizytę u mnie
Ładnie, nieco smutno. Pozdrawiam.
ładny wiersz. W zimie Alinko też można pomarzyć. Gdy
już nie będzie siły marzyć, wierzmy, że niebo spełni
nam życzenia.
Pozdrawiam serdecznie.
--cóż kochany "zefirku", z wierszami jak z życiem, raz
wesołe, to znowu smutne, widać teraz pora na te drugie
przyszła.. a głowę, to ja zawsze trzymam w górze,
czasem nawet w obłokach.. pozdrawiam ciepluteńko..
Przykre lecz niestety prawdziwe
Może jeszcze się uda i znowu rozkwitnie Wasza przyjaźń
Serdecznie pozdrawiam :)
Coś się zaczyna i coś kończy.
Ładnie to opisałaś.
Pozdrawiam!
Co tak smutno gloea do gory pozdrawiam