smutek życia...
Odeszły marzenia z nadzieją
nie patrząc z litością na niebo
słońce już cieszyć nie będzie
praktycznie nie ma już jego
życie już jeden ma kolor
zniknęły kwiaty z błękitem nieba
dłonią nie dotknę ciała swych marzeń
wystarczy woda kawałek chleba
kiedy mnie spotkasz na drodze
nie różnię się od kamienia
no może jestem trochę cieplejszy
w oczach już nie ma nawet spojrzenia
kiedyś wierzyłem w miłości słowa
chłonęło serce i była wiara
dzisiaj zupełnie już obojętny
jedynie słyszę bicie zegara
Komentarze (26)
Wiersz ładny choć smutny. Pozdrawiam.
oj Wojtku, strasznie smutno u Ciebie...Obudź nadzieję
i wolę walki:)Uszy do góry i do przodu!Pozdrawiam:)
uśmiechnij sie
znów słońce zaswieci i powróci miłość
pozdrawiam:)
ładnie pozdrawiam
Trzeba nadzieją rozproszyć ciemności,
by znów odnaleźć drogę do miłości!
Pozdrawiam!
Ładny wiersz. Smutek jest częścią życia i tak, jak ono
- mija.
Miłego dnia! :)
smutek jest szarością dnia
a w nim woda i chleb
jak też człowiek
z sercem kamiennym
dla którego zgasło słońce
choć nadal świeci
w odchylonej wiązce
na ekranie czasu w:)
:( więcej optymizmu ,z czego biorą się depresje ? Ale
ładny wiersz :) Dobrej nocy
Myślę, że to stan przejściowy Wojtku.
Z wiosną nowa nadzieja się zazieleni :-)
Pozdrawiam :-)
Podoba mi się :) pozdrawiam
wojtasek W smutek zycia to czarna karta odwroc ja bo
odwrocenia jest warta..POZDRAWIAM SERDECZNIE..