Sposób na szkodniki /Sonet/
W moim ogrodzie ład i porządek,
z oddechem wiosny pochłaniam zieleń,
czasem tuż przy mnie motyl przysiądzie,
kiedy natchniona grządki wypielę.
Pszczoła przeleci, zabrzęczy mucha,
w słonecznym blasku kot brzuch wygrzewa,
głosu natury lubię posłuchać,
takiej sielanki właśnie mi trzeba.
W pełnej harmonii razem z przyrodą,
zanurzam myśli w porannej rosie,
które mój własny, piękny świat tworzą.
Żadne szkodniki zburzyć nie mogą
tej krótkiej chwili, gdy się unoszę,
by lekkim piórem zapisać słowo.
Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ
________(¯`'•.
_________(¯'•(¯'•_________/)/)
__________(¯'•.(¯'•_____((__((
__________(¯`'•(¯'•___((.)__(.‘/)
___________(¯`'•(¯'•)_((.)_/_(_/
___,,,~”¯¯`'¯(_¸•)(_.)____/
_(((_(_________________))
_((((_(____)_______(___))
_))))__(__))__¯¯¯¯¯(__))
_(((___(__))_______(__))
_))____|_||________|_||_____♥♥♥
_(_____)_))________)_))_____)|/
✿❀✿¸.•*´¯`❀✿❀´¯`*•.¸✿❀✿
Komentarze (64)
Lubię uciec od codzienności
i zanurzyć się w ogrodzie.
Potem podziwiać jak wszystko rośnie. Cudownie chwile.
Pozdrawiam JoViŚ
Miło mi nureczko, że do mnie zajrzałaś :) Dziękuję
serdecznie i życzę udanej niedzieli :)
Natura to harmonia, więc warto ją rozumieć, szanować i
dostrzegać jej liczne atuty. Człowiek, jako część
natury sam jest takim "mikrokosmosem", a więc bez
wsłuchiwania się w jej głos - marnie rokuje...
Pozdrawiam :)
Ślicznie dziękuję AAnanke :) Serdeczności i
wzajemności :)
Żadne!
Piękny wiersz, pełen mocy.
Przyroda koi, łagodzi, dodaje sił, westchnień i ...
natchnień.
Niechaj się wiośni.
Wszyscy jesteśmy jej częścią :)
Dziękuję Szakalu za odwiedziny i pochylenie się nad
treścią wiersza...
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeśli o mnie chodzi, przyroda od zawsze mnie fascynuje
W wolnych chwilach uwielbiam
przysiąść gdzieś w kąciku ogrodu i słuchać szumu
wiatru, brzęczenia owadów ...
A szkodniki, cóż są częścią przyrody
Pozdrawiam cieplutko
Pięknie dziękuję dziewczyny za przemiłe odwiedziny :)
Ślę moc serdeczności w Waszą stronę Marysiu
i Krysiu :)
Natura jest jednym z najpiękniejszych i
niewyczerpalnych źródeł inspiracji,
przepiękny Sonet,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam:)
Masz rację - na szkodniki dobrze działa spokój ducha.
Nawet ucieka bzykająca mucha.
Dziękuję Larisiu, Twój komentarz jest jak eliksir na
poprawę humoru :)
Moc serdeczności dla Ciebie kochana :)
Cudownie, gdy czerpiemy natchnienie z przyrody.
Ogrodnik dopieszcza naturę, a poeta słowa. Przy dobrej
pogodzie kwitnie ogród, a przy natchnieniu rymują się
słowa.
A szkodniki? Kto by się nimi przejmował!
Piękny sonet!
Serdecznie Cię pozdrawiam
Dziękuję Elizo, w stanie kontemplacji nie myślę o tym
wszystkim, co mi szkodzi, ale o tym, co przynosi
ukojenie i radość...problemy zewnętrzne odsuwam na
chwilę na bok :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Życzę, aby w ogrodzie Twojej chwili na pisanie wierszy
nic nie przeszkadzało żaden szkodnik, ani to co ją
może spłoszyć.
Pozdrawiam słonecznie z uśmiechem ;-)
Dla mnie przyroda zawsze była, jest i będzie
nadzwyczajna...mogę o niej pisać bez ustanku ;)
Dziękuję Agrafko i serdecznie pozdrawiam :)