sprobowac
smutki pobiegly
w strone jakas
nieszczesna
na policzku twoim
oprocz lez
odkrylam
tez rzese
spadala kroczkami
malutkimi
pomiedzy lazami
swietlistymi
daj mi usmiech
moze nic nie zmieni
ale nadzieja
sie popieszcze
otul mnie slowem
i sercem jak plaszczem
i przytul zanim zasne
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.