Śryń
wiersz gwarowy
Sryń
Sryń jak śrybło
niebo suje nom
na głowy...
Blinkajom w słonecku
drobinki jak proch
diamentowy.
Fnet ziemia sie
niewinnom, biołom stanie
na tyn teraźny adwent
na to wycekowanie.
Jako sie przyryktować
jako sie wybielić
coby blinkać cystościom
jak te puski w śniegowej
pościeli.
Coby Cie godnie przyjąć
Dzieciątko Malućkie
z wielkom radościom
przytulić i nie kormić
smutkiem.
Sryń i we mnie jakisi,
ni mogem o troskak
zabocyć.
I kie idem na Roroty
straśnie scypiom ocy...
Komentarze (20)
Piękny wiersz, z przyjemnością czytałam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
blinkać oznacza zapewne błyszczeć
Z przyjemnością przeczytałam Twój wiersz.
Wydaje mi się, że oczy szczypią nie tylko od mrozu,
ale także ze wzruszenia pięknem zimowego krajobrazu i
tym, że znów
przyjdzie nam przeżywać ten radosny czas oczekiwania
na narodziny Pana - Adwent.
Swoim wierszem przypomniałaś czytelnikom, że właśnie
rozpoczyna się ten szczególny czas.
Cieplutko pozdrawiam :)
Ps. Nie wiem co znaczy "blinkać"
Z przyjemnością przeczytałem końcówka wiersza wzrusza
Za dużo tego szronu na polach, na skroniach i w
umyśle. Ale w pewnym wieku nie jest łatwo się już
cieszyć.
Piękny wiersz gwarowy.
Pozdrawiam Jarzębinę.