i stało się...
...i stało się
przyszłaś do mnie sama
zajrzałaś przez okno
niby się spodziewałem
czekałem
wiem że się za mną uganiacie
rokrocznie
uśmiechnęłaś się tak promieniście
zauroczyłaś mnie
ba, nawet zaskoczyłaś
zaczęłaś mnie rozbierać
i dobrze
po co mam się spocić
moje plany miłosne
zaczynają się ziszczać
jesteś moim natchnieniem
fantazją moich myśli nieuczesanych
dodatkiem do potraw
i napojów
z Tobą wszystko lepiej smakuje
i jak tu Cię nie kochać
...wiosno /!/
Komentarze (20)
i stało się jak każdego roku, czyta się z
zaciekawieniem co będzie dalej i kim ona jest ,taka
ukochana?
Tak to jest z nią. Wszystkich w sobie rozkochuje a
potem odchodzi by znów powrócić.Pozdrawiam
trzeba przyznać że ma wzięcie,
wszyscy w komplementach się
prześcigają, ale ona i tak wie...
jak nie kochać mnie?
Pozdrawiam serdecznie
Uczesz te myśli, bo będziesz chodził rozczochrany i
wiosna zwieje zbyt szybko.
A tak prywatnie to lubię "Myśli nieuczesane"
S.J.Leca:)
W tym najlepsze drogi panie jest sapanie na dywanie
więc nie trzeba inicjacji, gierek wstępnych,
kombinacji. Majtki same spadną stadnie kiedy chuć parą
zawładnie.