Straty
wiersz gwarowy
Straty
Straciyłak jeden dzień po drodze,
moze fto naloz i mi wróci,
bo tako jak pod wpływem chodze,
cy, moze sie tak bardzo skróciył...
Syćko sie robi takie małe,
nogorzej to jest z literami,
temu mi trudno co napisać
choć patrzem śtucnymi ocami.
Juz nie narzekom, trza sie obejść,
i trza zabocyć tote sprawy,
ino mi trudno nic nie pisać
i cytać, kie mie co ciekawi...
Ftoz wie, co jesce przydzie stracić
kie roki przypucom ku ziemi,
na razie jesce jako tako,
ino coby jesce do wiesny,
coby jesce do lata i coby do jesieni...
Komentarze (18)
Refleksyjny, piękny wiersz.
" coby jesce do lata i coby do jesieni..."
Wszystkiego dobrego Skoruso:)
Bardzo dobry wiersz. Życiowy.
Niestety, czas nas przygniata, ale póki jesteśmy, póki
żyjemy, póki wiara i nadzieja... Cieszmy się z tego co
mamy... Ale wiem, lekko nie jest, wiem...
Pozdrawiam ciepło, Skoruso, życząc dużo zdrowia :)
Kłaniam się.
I tego z całego serca życzę, długich lat życia w
zdrowiu, życiowa refleksja, pięknie gwarą napisana,
pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.