Stworzeni
A kiedy odchylasz moje włosy
Dłonie wplatają się- cichutko
Czeszą po stokroć je codziennie
Splatając warkocz na piersi
A kiedy patrzysz wzrok osiada na ustach
Długo rozgrzewasz źrenice
Biegniesz ścieżką znaną od dziecka
Gdy jako chłopak podglądałeś dziewczyny
A kiedy oddech poczuję tak blisko
Że serce wyrwie się na łąkę
Leżymy wtedy nadzy jak pierwsi ludzie
Stworzeni tylko do miłości
A kiedy przylgnie ciepło
Buchnie jak żar letniej nocy
Jak fala uniesie mnie pod chmury
W kipiel twojej wyobraźni
Jak afrodyta wejdę nieśmiało
Stąpając tylko po języku
Wyschnięty pragnieniem
Wpadając nieprzytomna w ramiona
Komentarze (31)
Coś pięknego