Suma wszystkich doświadczeń
Wspinamy się powoli schodami wiodącymi do
nieba
bogatsi codziennie w doświadczenia co nie
są snem
życiowe trudy to wszystko czego nam
potrzeba
by stawać sie lepszym z każdym nowym
dniem
Lecimy w drogę do gwiazd z pokolenia na
pokolenie
do światła z uporem do tych cudów w samych
nas
tam gdzie rzeczywistością każde stanie się
pragnienie
choć czasem udręką życie jak mrokiem
zatrzymany czas
pnąc się powoli siebie wciąż dźwigamy na
ramionach
tulimy do piersi to co daje codziennie
dobry los
tam gdzie mieszka miłość wolno życiem
wyśniona
by kiedyś nareszcie usłyszeć jej piękny
czysty głos
stać się jednością zamknięciu u fontany
życia źródła
sumą się stajemy wszystkich swych
doświadczeń
byle do przodu byle obłuda w nas nikła i
chudła
dziś ja na świat zupełnie innym okiem
patrzę
Komentarze (23)
Witam :)
schodami do miłosci nieba wciąż :)
popraw sobie literówki :)
pozdrawiam :)życiowe trudy to a nie do
i piersi niepotrzebna jest kreseczka nad "s"
z uśmiechem do życia, nawet
jak czasem jest źle,
ramione do miłości rozstawione
Kocham Was!!! Wy kochajcie mnie!!!
Pozdrawiam serdecznie
tym razem refleksyjnie podoba mi sie serdecznie
pozdrawiam :)
Refleksyjnie, Jaro.
Przeczytaj jeszcze raz: są literówki i niektóre ogonki
pouciekały:)
Pozdrawiam
Suma doświadczeń staje się optyką postrzegania świata.
Ciekawa refleksja.
Trzecia strofa wzmaga ponownego spojrzenia..
Pozdrawiam.
Warto nażycie z optymizmem patrzeć,
choć sił ubywa, przybywa doświadczeń! Pozdrawiam!
"pnąc się powoli siebie wciąż dźwigamy na ramionach'
ciekawa fraza, kojarzy mi się z tym że każdy z nas ma
swój krzyż.
Pozdrawiam:)
Schodami do nieba,pięknie .Pozdrawiam.