Światło księżyca
Jest północ
Ja sama w wielkim łoży
Wiem ze za chwilę
Wpadniesz przez okno
I Okryjesz me ciało
Poczujesz mą delikatną skórę
Zaczniesz ją pieścić i całować
Będziesz cudowny i delikatny
Czuły i kochany
Lecz kiedy świt zacznie wstawać
Zobaczysz me rany na przed ramieniu
I uciekniesz
By zapomnieć i następnej nocy
Znowu do mnie wrócić
I powtórzyć nocna historie
Mój kochany księżycu...
"Słychać tylko szept cichy namietny szept..."
autor
vilusia
Dodano: 2005-04-29 15:30:34
Ten wiersz przeczytano 1292 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.