Świątynia
a tak chcemy kochać
świątynia miłości zawsze pełną być musi
cóż warta gdy kwiaty jej dusi
kłamstwo i obłuda i wiara, uda
zwieść kochankę się czy nie uda
i cóż to za związek podlany goryczą
złudzeń i oszustw co krzyczą
w cierpieniach niepewności
co serca zatruwa brakiem miłości
autor
Leon.nela
Dodano: 2017-11-03 17:38:48
Ten wiersz przeczytano 1284 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
W świątyni miłości liczy się dla odwiedzających
mężczyzn odpowiedź na tylko jedną kwestię odnośnie
kapłanki:
Czy się uda? Znaczy się rozchyli uda?
Tak to z miłością często bywa, raz jest prosta,
uczciwa a dosyć często skomplikowana, po prostu
krzywa...
Fajny, melancholijny wiersz którego bohaterką jest
właśnie miłość...
Pozdrawiam. Miłego dnia...
Dokładnie tak Leonie.
Darku a myślisz dlaczego tak wielu z nas ucieka na
piwo, na ryby to właśnie to ,one mają w sobie coś z
radia które jest bez przerwy włączone i od tego boli
głowa
Świetny.
Kiedyś słyszałem opowieść o młodym człowieku, który
poślubił wspaniałą dziewczynę tuż przed wybuchem II
wojny światowej.
Wcale nieromantyczna rzeczywistość i próby prowadzenia
domu w szarzyźnie codziennego życia wkrótce ujawniły,
że młoda pani domu pod pewnymi względami nie była zbyt
atrakcyjna. Coraz częściej powtarzające się narzekania
z jej strony doprowadzały do ostrych sprzeczek.
I właśnie w tym czasie młody małżonek został powołany
do wojska i wysłany na front.
Nawet mu się podobało to, że będzie z dala od kłótni i
narzekań. Ale gdy zaczęły nadchodzić listy, doszedł do
wniosku, że nie uciekł całkowicie od tego wszystkiego.
Dopiero po kilku tygodniach napisał do żony, gdyż
listy od niej zawierały krytykę pod jego adresem i
wyrażały negatywną postawę wobec niego.
W liście napisał między innymi takie słowa: „Proszę
cię bardzo, nie pisz do mnie tak często, abym mógł w
spokoju nacieszyć się wojną, w której biorę udział”.
Pozdrawiam
Witaj. Kazda swiatynia powinna byc czysta o
sprzedawczykow, ktorzy sprzedaja slowa bez pokrycia i
puste gesty. Ladny wiersz. Moc serdecznosci
tak krótko a tyle prawdy w nim jest ... kto kogo
pierwszy zwiedzie ...o to jest pytanie ...
Leonie ..to uczucie winno być świątynią ..dlatego nie
chcąc innych krzywdzić trzeba kochać z daleka ..ale
los potrafi spłatać nam figle ..choć masz rację nie
moźna jej kalać
Bo tylko człowiek, potrafi ranić świadomie.
Bez miłości nie ma radości hehehe
Dobrze wykombinowałeś, z przyjemnością się czytało,
dobranoc)
miło mi że wam się podobają moje wypociny
Ciekawy, chyba wypracowałeś swój niepowtarzalny styl,
a to nie łatwa sztuka...
pzdr
Ślicznie i z miłością pozdrawiam:)
Ciekawa miniaturka..
Podoba mi się świątynia miłości.
Pozdrawiam Leonie :)