Szafa
Stała sobie w kącie.
Dość stara szafa.
Która trochę skrzypiała.
Z nudów nie wiedziała.
Co ma ze sobą zrobić.
Więc postanowiła.
Wyrzucić wszystkie ubrania.
----
Pierwszy był pan kapelusz.
Dżentelmen z wyższej rangi
który tak powiedział.
Wszystko już w życiu widziałem.
Z brakiem kultury
Jeszcze się nie spotkałem.
----
Oraz kalosze, które dostały zapłatę.
Za swą ciężką solidarną pracę
rzekły one tak.
Taniej siły roboczej się nie wyrzuca.
----
No i jeszcze na końcu sukienka
która oznajmiła, że jest znaną modelką.
Popularna w Mediolanie i Paryżu.
----
Po pewnym czasie
szafa zaczęła się czuć samotna.
Tylko jak teraz przekonać ubrania,
które poprzednio wyrzuciła.
Żeby znów wróciły.
----
Pan kapelusz wrócił dostojnie.
Postawił jeden warunek.
Że od tej pory
pani szafa
będzie się zachowywać.
Jak prawdziwa dama
tak i więc pani szafa
Musiała na to przystać.
----
Dla kaloszy złożyła obietnicę.
Że już nie będą.
Więcej ciężko pracować.
----
A sukienkę błagała.
Nawet przepraszała.
Mówiąc, nie wiedziałam.
Że jesteś sławną modelką.
----
Morał
W życiu trzeba cenić to co się ma.
Inaczej zawsze będziemy samotni.
Autor bajki Damian Moszek.
Komentarze (8)
Bardzo podoba mi się Twój wiersz.
Szafa też może stanowić temat wiersza, w ciekawym
kontekście ludzkich charakterów.
Do tego jeszcze wspaniały morał. Brawo.
Fajna taka szafa.
A ja nową po ślubie zamawia będę.
Z podobaniem dla refleksji
Pozdrawiam
Już przeczytałem rano teraz wróciłem dać plusa
Bardzo obrazowano przedstawiony ciekawy temat
.:-)))))))))))))
W bajkowej formie ująłeś istotną w życiu refleksję
dotyczącą samotności.
Pozdrawiam.
Marek
dobry morał.
Morał mądry.
A z tymi szafami retro- to trzeba czasami odświeżyć-
bo inaczej- nie mam co na siebie włożyć.
Albo zatrzymać- moda jak historia w kółko się toczy i
wraca.