SZCZYGIEŁKI

Przed okienko do Amelki
przyfrunęły dwa szczygiełki
w piękne piórka wystrojone
biało czarne i czerwone

otóż skarżą się od rana
że nie jadły dziś śniadania
mama prosi wstań córeczko
popatrz wzeszło już słoneczko

z trawki dawno zeszła rosa
do karmnika nasyp prosa...
gdyż nadchodzi dżdżysta jesień
liśćmi sypnie - chłód przyniesie

a niedługo przyjdzie zima
mróz do wiosny będzie trzymał
Mela prędko wstała z łóżka
ziaren sypie pół garnuszka

by nakarmić ptaszki głodne
bo już dni bywają chłodne
kiedy ptaszki jadły karmę
nadleciały kruki czarne

zapytały więc szczygiełka
czy dostaną kartofelka
ptak zdumiony odpowiada
szukaj w polu moja rada

kruk podrapał się po głowie
nic nie wskórał - poszedł sobie
wnet przybyły również gile
kolorowe jak motyle

wszak szukały jarzębiny
co ma dużo witaminy
to ich pokarm ulubiony
przed chorobą ciągle chroni

by napełnić puste brzuszki
przyszły także jemiołuszki
nie przybyły bez powodu
chciały podjeść nieco głogu

owoc ten ciemnoczerwony
jest rzekomo bardzo zdrowy
kto herbatkę z niego pije
to nadzwyczaj długo żyje

Inne ptaszki nadleciały
coś by dostać także chciały
posmutniałe jak w niewoli
jak je Mela zadowoli

więc na pomysł pewien wpada
gdyż leśnika ma sąsiada
który wszystkie ma nasiona
nawet te - co lubi wrona

przyszykował karmy worek
oraz liszki dla sikorek
wnet się zjawił ptaszek dzwoniec
wyznał że to - bajki koniec.

Możesz wszystko mieć ze złota
lecz cenniejsza ludzka cnota

Zenek 66 Sielski

autor

Zenek 66

Napisany: 2023-10-07 Dodano: 2023-10-07 15:27:05

Ten wiersz przeczytano 2380 razy

Oddanych głosów: 57

Rodzaj Bajka Klimat Radosny Tematyka Dla dzieci Okazje Rozpoczęcie roku szkolnego

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie