szczyt

dziękuje wszystkim za przemiłe życzenia ten rok kończy się wspaniale wierząc że będzie jeszcze lepiej tego życzę Do siego Roku

rozpaliłeś dłonią
mijającą chwilę
płonę
w drobniutkiej ekstazie
jak motyl spalam się
każdym oddechem rodzę się na nowo
by spłonąć
pod stopami przepaść
nad głową kolumna spojrzeń
pragnę być śladem
pod powieki zmarzłą bryłą
ruchome pośladki
wbijają się w atłas ud
usta gaszą pragnienie
zamykając w ramionach
w ostatecznej walce
zdobędziemy
szczyt

autor

bodzia

Napisany: 2016-12-30 Dodano: 2016-12-30 20:37:03

Ten wiersz przeczytano 1185 razy

Oddanych głosów: 14

Rodzaj Biały Klimat Romantyczny Tematyka Erotyk

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie