Ta jedyna
Dla mej miłości Natalii
Jeden wieczór, jedno spojrzenie
Jedno słowo, jedno dotknięcie
Jeden pocałunek, jeden uśmiech
Jedna osoba wystarczyła by szarość
przeszłości ustała
Sprawiła by radość płynąca z życia
przybywała
Potrafiła wysłuchać i zrozumienie
okazała
Z każdym kolejnym dniem pozytywna energia
narastała
Już nie jest tak jak kiedyś, wszystko się
odmieniło;
Zmieniły się priorytety, znajomym się to
nawet nie śniło
Brak ślepej gonitwy za haj-em, patrzenia na
innych
Bo liczy się najbliższe otoczenie kiedy
brakuje najbliższej rodziny
Lecz ta jedyna sprawiła
Teraz uczucia się liczą
Pogoń za szczęściem
Prawdziwa miłość
Myśl o Niej przed każdym zaśnięciem
Proszę o ocenę, jest to mój może z piąty wiersz jaki napisałem w swoim życiu i poprostu chciałbym wiedzieć czy jest sens się w to bawić czy raczej się do tego nie nadaje.
Komentarze (5)
Witaj. Mnie się podoba. Pozdrawiam serdecznie
Do odważnych świat należy, wiersze a zwłaszcza Bej
bardzo wciąga i można się tu dużo nauczyć. Pozdrawiam
serdecznie
Po pięciu wierszach na pewno za wcześnie na ocenę.
Pisz , a z czasem sam będziesz wiedział, czy masz coś
do powiedzenia.
pięknie wszystkiego najlepszego pozdrawiam
Nie można tak wcześnie załamywać rąk. Brak wiary w
siebie rujnuje chęci do czegoś co by się chciało
robić.Pozdrawiam.