% # & $ - Tatusiowie...
Choć jesteśmy z Tomkiem w wyjątkowo trudnej sytuacji. ☹, to wiązanie końca z końcem, potraktujmy z Ogromnym Przymrużeniem Oka.
Choć nam się bardzo zmienił plan
i choć szukamy jeszcze mam,
musimy wspólnie wciąż
podążać… „jeden mąż”,
więc łap za końce, mocno wiąż.
(już związałeś?)
Mateczki zjawią się… jak w dym,
bo nie wypada ‘ojcom tym’
odmówić, chyba nie,
więc szybko zgłoście się…
potrzebujemy dwie.
Dziewczyny, które (czy pamiętasz?)
na strychu „porzuciły” nas,
lecz pchani wolą nieugiętą,
znajdziemy je, najwyższy czas!
Bo posiadamy w sobie coś,
aż nam zazdrości każdy gość,
że wiele Dam nam chce
na uszko: - *je t’aime
a my… - no, czemu nie?
Zatem szanowne grono Pań,
mam propozycje bez dwóch zdań,
Chrzciny… rodzinny ‘zlot’,
zgłaszajcie się więc w lot,
dopóki wolny **spot.
Dziewczyny, które (czy pamiętasz?)
na strychu „porzuciły” nas,
lecz pchani wolą nieugiętą,
znajdziemy je, najwyższy czas!
----------------------------------
Liczymy na Was Panie (bez śmichów).
Nie chcemy zostać znowu… na „strychu”…
Pozwoliłem sobie Tomku dopisać dalszy ciąg…
Komentarze (62)
Wspieram Was słowem, myślą i gestem,
nie pomatkuję, bo już babcią jestem ;)
Pozdrawiam ciepło z uśmiechem i podobaniem :)
bort
Nie ma się co skoncentrować na strychach,
trza szukać Matek... bo będzie kicha!
Licho nie śpi (nawet na strychu...)
mówiąć po cichu.
Dziękuję, Bartuś, za ostrzeżenie.
Twoją pomoc wysoko cenię! :)))
Dołączam pozdrowienia. :)
Witam Szanownych Gości:
- GrzelaB :)
- GabiC :)
- Kazimierz Surzyn :)
- Gorzka_kawa :)
Bardzo się cieszę z Waszej obecności.
Pozdrawiam serdecznie z podziękowaniami. :)
:)))
Jam krewna uboga
wiele wnieść nie mogę
dzieci głęboko w sercu zachowam
na zawsze
na uroczystości chrzcin
przycupnę gdzieś w ostatniej
ławce...,
pozdrawiam serdecznie:)))
:) Tak sobie czytam i myślę, co tu się wyprawia :D ale
po przeczytaniu komentarza aTOMascha już wszystko
jasne:))albo i nie:)))
Świetna satyra:)
Pozdrawiam serdecznie:)*
No ja się nie pcham bo już nie mam szans...pozdrawiam
z uśmiechem.
Jovi
Rysuje i objasniam;)))
Zabalowalismy w święta wielkanocne 2022 a to bylo w
kwietniu.
Wiersz powstał w styczniu 2023 zaraz po tym jak nas
znaleziono po swietach bozego narodzenia ktora bardzo
nam siem przedluzyly bo my z Bodkiem som rodzinne i
nie moglismy sie rozstac....rozdzieliły nas dopiero
bliźniaki ktore dostarczyla nam opieka spoleczna z
informacjami o 4 plusach 500 plusach to my z Bdkiem
od razu pochalismy dzieci i 500plusy a o matki nawet
nie pytalismy.
No to teraz chyba wszystko jasne:)))
No cóż, myślę, że panie staną na wysokości zadania i
same się ujawnią.
Pozdrawiam Bogdanie.
Marek
Zapomniałam pogratulować czwartej zielonej stalówki,
jeszcze 30 wierszy i będzie blue :)))
No niby to logiczne, że wszyscy chcemy dobrze dla
dzieci, ale....!!!
Chociaż rachuję cienko
to pytam - jakim cudem
dziewięc miesięcy pękło
i powstał ten przychówek
Rozumiem że na strychu
chłopaki zaszaleli
zrobili fiku miku
i o tym zapomnieli
lecz święta były w grudniu
a teraz mamy marzec
i mając was za durniów
wciśnięto wam smarkate
zamiast wyprawiać chrzciny
i robić cały zamęt
zgłosić trzeba do gminy
zaginięcie ich matek
wyjaśnić trzeba wszystko
by było zgodne z prawem
i karę dać artystkom
za okrutną zabawę :P
Pozdrawiam z uśmiechem Boduchna! :))))
Nie radzę wracać do strychu. Bort dobrą intuicję ma -
przestrzega, że licho mieszka tam. Wykorzystując
wiosenne spacery z dziećmi rozglądajcie się wokoło.
Pocieszne i radosne uśmiechy dzieci zwabią dobre
kandydatki na matki. Pozdrawiam cieplutko,
pomyślności:)))
niezły podryw "n dzieci"
:)))
Nie wiem, co stało się na tym strychu,
lecz proszę, Bodziu, bez śmichów-chichów!
Nieco strwożonym, więc rzeknę cicho:
Strych opętało jakoweś licho... :)))
Pozdrowionka serdeczne :) Kłaniam się.
Wesoła ironia. Miłego dnia życzę.
Z podobaniem przeczytałem, pozdrawiam serdecznie.