Teatrzyk z wrześniem w tle
On:
Dokąd się spieszysz, drogie dziewczę?
Skowronek, słowik, miesiąc, buty…
Cały arsenał argumentów,
a ty słuchając ziewasz z nudów
i w drzwiach się śmiejesz.
Ona:
Nie śmiem, nie śmiem,
ale beze mnie będzie lepiej.
Wyciągniesz nogi na kanapie,
a ja nie powiem:znowu chrapiesz.
On:
Niedobra…! Dobra! Idź już sobie!
Poradzę sobie z naczyniami,
choć w zlewie straszy Strach dla kobiet,
a pralka już wiruje pranie…
Ona:
Rozwiesisz równo, równiuteńko.
A ja już lecę. O mateńko!!!
Tak późno, późno, spóźnię się...
On:
A gdzie to? Gdzie to?!
Ona:
Byle gdzie!
Powinnam zdążyć dokądkolwiek -
dokładnie nie wiem, ale coś
mi chodzi właśnie - coś po głowie,
w uszach szeleści cosia głos.
To chyba wrzesień. Może nawiać.
Nikogo tam nie mogę zabrać.
On:
Wrzesień?! To tak się gach nazywa?!
Zżera mnie zazdrość, więc puls skacze!
Ona:
Idź do doktora. Ja się zmywam,
chociaż marzyłam, że inaczej…
Innymi słowy: Ty mnie kochasz?
On:
Coś mnie ugryzło… Ale głośno
nie powiem. Nigdy. Marznę w stopy
i broda mi za szybko rośnie.
Wąsy nawijam już na palec.
Czy kocham? Nie usłyszysz - wcale!
Ona:
Kochasz mnie, kochasz, ty zarazo!
Ja muszę iść, bo coś mnie wzywa.
Nie powiem po co, ani na co,
ale w tym "wcale" się rozpływam.
Bez parasola…
On:
Hola, hola!!!
Wcale nie chciałem. Nie chcę chcieć.
Może zostaniesz. Poprasować.
Samemu to niemęska rzecz.
A Wrzesień - truteń i ladaco!
Więc po co, po co tobie, na co?
Ona:
Wyciągniesz nogi na kanapie,
a ja nie powiem:znowu chrapiesz.
On:
Hola, hola!
Ale to “wcale”... Jak niewola.
Nie wolisz, hmmmmm..., niewolić mnie?
Tylko z tym Wrześniem byle gdzie?
Ona:
Nie wiem, nie wiem,
ale ten wrzesień może wie….
że wcale nie chcę..., "wcale" chcę.
I "wcale" wcale…
Kochasz mnie?
Komentarze (51)
Piszesz tak, że można to wszystko zobaczyć. Więc
siedzę przy komputerze a prawie jak bym była w teatrze
:-)
ciekawy wrześniowy monolog
pozdrawiam
Życiowe realia, po mistrzowsku oddane! Z czasem
wszyscy ich doświadczamy :))
Dobrej nocy Elu:))
Super dialog.Pozdrawiam serdecznie:)
I jest batalia na słowa,
wrześniowa!
Pozdrawiam!
:-))))))))))))))))) och, jak ja KOCHAM takie dialogi
:-) WSPANIALE, BRAWO i podziw, i szacun jeszcze :-)
Elu oczywiście...po taką fajną dziewczynę, wyślę
wypasioną limuzynę:)))narka
Kurtyna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I wielki aplauz.
Pozdrawiam serdecznie
Juz lepiej, Weno :)
:)
Weno, rozchmurz buzie :)
Ilonko, Jaro, dziekuje :)
Na spektakl premierowy zaproszenie dostane, Andrzeju?
:)))
a ja:(
WN, no nie rob jaj! :)