Teoretyk
Dzisiejszy wiersz Michała pod tytułem "Lato" przypomniał mi tę sytuację.
Raz zakopiańczyk, który przy lunecie
opisywał turystom oglądane szczyty,
usłyszał: Baco skoro tyle wiecie,
to zapewne wierch każdy był przez was
zdobyty.
Ten popatrzył na cepra odrobinę z góry,
wyczuwając w stwierdzeniu nieskrywany
podziw
i uśmiech się pojawił na licu ponurym,
gdy odparował szczerze – „Po co byk tom
wchodził?”
autor
krzemanka
Dodano: 2022-06-28 12:55:07
Ten wiersz przeczytano 1621 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
:) Miłego dnia Sławomirze:)
Wchodzenie ma szczyty jest niebezpieczne, ale
dostarcza niezapomnianych emocji nie mówiąc o
widokach. To nie jest hobby dla każdego.
Dziękuję Sotku, JoViSkO i jastrzu za poparcie dla
bacy:) Miłej środy wszystkim:)
Fajny wiersz. Miło mi, że zainspirowałem. Rzeczywiście
mój stosunek do jest podobny, jak bacy do gór.
Dobrze godo...góry są dla turystów :)))
Pozdrawiam z uśmiechem :))
No właśnie:) Z pewnością nie jeden powiedziałby to
samo.
Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedź, częściowo
skorzystałem.
Dziękuję nowym gościom za komentarze i uśmiechy. Życzę
wszystkim miłego wieczoru:)
Witaj Anno
Świetny humor w smakowicie podanym wierszu.
Przesyłam serdeczności.
Dobre :)
Pozdrawiam
:))) dobre!
Pozdrawiam :)
Lubię takie przewrotności:). Pozdrawiam
To mi przypomina "Spotkanie na szczycie" A.
Waligórskiego.
"Hilary wziął go za sweterek i rzekł:
Wbij sobie raz do głowy,
Że ten szczyt zwie się Mount Everest!
Joj! - odrzekł gość - to nie Kasprowy?
Bardzo dziękuję miłym gościom za komentarze i
uśmiechy. Pozdrawiam wszystkich:)
No przecież. Stara prawda mówi, że gdyby ludzie mieli
chodzić po górach, to bóg dałby im cztery nogi jak
kozicom.
Pozdrowionka :):)
Dzień dobry nasze sokole oko... potrafisz z odrobiną
satyry osiągnąć cel zawoalowanej mistrzosko kpiny. I
to jest w Twoim pisaniu krzemanko piękne,
Pozdrawiam ciepło, Halina