teraz, zanim
i znowu upał ziemia dyszy
a koniczyna pachnie słodko
noc cykadami wciąż się pyszni
świt perli suknie barwnym łąkom
pająk w zieleni tka koronki
w żabich wieczorach czas upływa
las rozprawiając o tym owym
dba by zmęczeniu ciszy dywan
lekko ukoił wszystkie zmysły
słyszysz rudzika tik powabny
pragnę marzenia z tobą wyśnić
nie mów że później teraz zanim…
Komentarze (36)
Jak zawsze nastrojowo. Co sądzisz o zamianie "kwiaty
koniczyn pachną" na "a koniczyna pachnie"? Czy w
trzeciej strofie nie miało być "tok powabny" zamiast
"tik powabny"?
Miłego dnia.
Jak zawsze nastrojowo. Co sądzisz o zamianie "kwiaty
koniczyn pachną" na "a koniczyna pachnie"? Czy w
trzeciej strofie nie miało być "tok powabny" zamiast
"tik powabny"?
Miłego dnia.
Jak zawsze nastrojowo. Co sądzisz o zamianie "kwiaty
koniczyn pachną" na "a koniczyna pachnie"? Czy w
trzeciej strofie nie miało być "tok powabny" zamiast
"tik powabny"?
Miłego dnia.
Szkoda każdej chwili na marnowanie marzeń:)
Pozdrawiam:)
Brać marzenia pod rękę i iść je spełniać :)
dobry wiersz pozdrawiam