To mi pasi...
Można zanucić do refrenu piosenki " A ja nie chcę czekolady"
A ja nie chcę już być sama,
chcę wypłynąć w długi rejs,
chcę gorąco być kochana,
czy ktoś chętny znajdzie się?
Mogę lecieć samolotem,
( jak się naćpam) wrzućcie mnie,
pruć szybowcem, gdzieś za morze,
może Kreta, czemu nie.
Tam osiądę już na stałe i
na luzie będę żyć,
z jakimś panem, tylko miłym,
tralala i "bum cyk cyk".
Ponoć ładna jest Itaka,
mogę co dzień wsuwać ryż,
nocą chodzić na bosaka,
ale myśli mam, a kysz.
Albo wyspy, te szczęśliwe,
to dopiero byłby raj,
leżeć sobie, ciągle bykiem,
to mi pasi...
w to mi graj.
----------------------
"Sorry Olka, zwariowałaś,
w głowie tylko masz pierdoły,
stara rura, ledwo łazi, weź się
babo do roboty"
Komentarze (174)
Miłego dnia:-)
Oluś...dzięki za wgląd...mam nadzieję, że moja świecą
szybko nie zgaśnie.
Dwa miesiące obcowałam ze śmiercią...moja babcinka co
dnia umierała, a ja w ciągłym stresie...wyjechałam z
prżeświadczeniem, że umrze, to i umarła tydzień
póżniej...stąd temat "gorący"...miłego dnia
Jeszcze bym takiej rurce pomógł przy robocie.
No i już mnie wzięło.Już sobie gwiżdżę po domu -
dzięki za podreperowanie dobrego humoru.+ i Miłego
dnia.
Wstaje nowy dzień :) słońce się kłania czas na kawę i
czytanie wierszy :)żartuję - sączę kropleki ...i budzę
się do zycia :)
Miłego Oluś i cmok :)
Dziękuję i dobranoc:-)
Czasem i na LB mozna być padnietym Ogladam film w
Starym Knie
Pa i Cmok na spokojną noc Oluś :)
skoruso
Joanno
Wandziu
Raz jeszcze mariat
Dziękuję:-)
Dziękuję mariat:-)
Te "i" dodałam
Wiem, że chcesz dobrze, zawsze Ciebie słuchałam i
słucham, bo nadal się uczę, ale ta końcówka pod
wierszem, chcę żeby została
Jak zmienię, to ten mój stworek straci humorek:-) :-)
Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam:-)
...dobrze że dopisuje zdrowie i humor ...bo wiersze są
tego odzwierciedleniem...pozdrawiam
Hej Oluś u mnie się wypogodziło i mam nadziję że jutro
piękna pogoda będzie
Cmok na pogodny wieczór - padnieta jestem :(
tralala "bum cyk cyk".
= brak 1 sylaby, dostaw choćby 'i",
bo wiersz raczej w siódemkach leci, a poza tym Olu,
tylko spuścić Cię na dłużej z oka, to już się psujesz,
jak ryba po 3 godzinach.
Po co w wierszu ta "stara rura", bez niej wiersz był
szlachetniejszy.
Zamiast tego na końcu
Sorry Olka, zwariowałaś,
w głowie masz ty doły-Pier.
Starość przecież trzeba chwalić, czasem z Piotrem w
słowo wejść.
Ledwo łazisz - mówisz sobie,
do roboty lepiej weź.
Mija sezon ogórkowy, więc
uciechę ludziom nieś.
Ha, ha, ha... dobre. Pozdrawiam
Dziękuję Małgosiu
Pozdrawiam:-)
Podoba mi się bardzo.
Pozdrawiam:)