Toki-taniec głuszca
W czasie wczesnej wiosny
gdy zima odpuszcza
Można w lesie spotkać
toki czyli taniec głuszca.
Głuszec to ptak piękny
rzadko spotykany
To on dla swej lubej
odstawia te tany.
Aż w miłosnym tańcu
swój instynkt zatraca
Lecz tańczy i biega
i w tańcu zawraca.
A patrząc na ptaka
piękne jego toki
Widok piór stroszonych
i te zwinne kroki.
Z ogonowych piórek
wachlarz dla wybranki
I gulgot i szczebiot
miły dla kochanki.
Lecz ludzka zachłanność
lubi i z tego skorzystać
Bo ptaka złapawszy
można pieczeń zyskać.
I tak utraciwszy
sumienia nakazy
Ludzie łowią ptaki
gdy im się nadarzy.
....................
Młodzian gdy polubi
też odprawia tańce
Obiecując szczęście
i wierność wybrance.
Lecz taniec lubego
dość szybko przemija
A życie jest życiem
i jest kołomyja.
Z tego wiersza morał
tutaj się przewija
Nie wierz w obietnice
bo to szybko mija.
Komentarze (19)
Dobre porównanie. Zastanawiam się czy nie warto byłoby
usunąć szóstej i siódmej strofy (są jakby z innego
wiersza) zaś ostatnia przeczytała się inaczej, bo
obietnice nie mogą mijać, obietnic się po prostu nie
dotrzymuje:
Z tego wiersza morał
przewija się tutaj:
Nie wierz w obietnice
chłopca-bałamuta.
Pozdrawiam:))
Obie strony powinny dotrzymywać danego słowa, ale
życie pokazuje co innego :( Podoba mi się wiersz,
pozdrawiam :)
nawet gdy zatańczy, bo przyszedł pijany, zawsze musisz
wiedzieć,
że był wałkiem wymuszany
Pozdrawiam serdecznie
W pierwszym piękne tańce ptaka a w drugim jak to u
ludzi bywa kołomyja .Podoba się .Pozdrawiam