Tragiczna samotność
W oknie, na piętrze, czas się
zaklinował,
próżno w nim szukać choć bladego
światła,
niekiedy siwa pojawia się głowa,
to Polka - Matka.
Kiedyś normalna żyła tam rodzina,
ludzie uczciwi, uczynni i prości,
przyszła tragedia i czas się zatrzymał,
brakło miłości.
Nie była winna, sąd nie mógł ukarać,
odchodząc, w gniewie osądziły dzieci,
a w niej umarła nadzieja i wiara
i wszelki sprzeciw.
Stroni od ludzi, próbowałem nieraz
dać coś od serca, woli w śmieciach
szukać,
lecz się nie zrażam, choć drzwi nie
otwiera,
znów tam zapukam.
Komentarze (50)
O, ten wiersz byłby dobry na między-portalowy konkurs
jaki był niedawno w temacie: Pukali do nas.
Nagradzam go oklaskami. I punktem, bo tego wart.
bardzo smutno się zrobiło KARACIE!!! pozdrawiam
Czasem zbyt wiele wycierpieć trzeba by z ulgą umrzeć,
pukać do nieba.
Samotnośc ujęta w strofy safickie. Los bywa
nieprzewidywalny, a Ty nie jesteś na niego obojętny.
Próbuj ... Pozdrawiam karacie :)
zrobił mi sie smutno po przeczytaniu tego wiersza
tak nigdzie nie powinno być
tragizm a teraz? szukanie po smietnku jedzenia
pozdrawiam:)