Ty ze mną, a ja z tobą
Czasami pytasz, gdzie to niebo,
z tamtego lata, kiedy sami
szybowaliśmy wciąż do niego,
w cudowną przestrzeń pod gwiazdami.
Gdzie się podziały tamte świty,
które budziły namiętności.
Wieczory z winem znakomitym
i czar, którego świat zazdrościł.
Dzisiaj coś strzyka, nieraz boli.
Ustom czasami się zdarzyło
co nieco sobie poswawolić.
W innym wydaniu jest ta miłość.
Cieplutkim kocem otuleni,
tam na werandzie pod gwiazdami,
biegniemy razem drogą pięknych
promieni wspomnień malowanych
ciepłymi dłońmi, ust pieszczotą,
pejzażem tamtych cudnych spełnień.
Miłość dojrzałą jest osobą.
Wystarczy spojrzeć. Wiesz najlepiej.
Komentarze (28)
ładnie i cieplutko
Tak, jak napisała Bronisława, przy takim ...:).
Pozdrawiam Magdo
Ładnie, jak zwykle u Ciebie :)
...w trzecim wersie zgubiła się średniówka, ale
wystarczy przestawić szyk wyrazów, aby wróciła na
swoje miejsce po piątej:
"szybowaliśmy wciąż do niego"
z tem największy jest ambaras,
aby dwoje chciało naraz/T.Ż Boy
Przy takim miłym wierszyku warto nawet sie zestarzeć,
by można było pomarzyć. Serdeczne pozdrowienia.
Pięknie piszesz Magdziulko.
Pięknie o dojrzałej miłości z pejzażem cudnych
spełnień. Pozdrawiam bardzo serdecznie Magdo
magda*, czy ja mogę sobie powzdychać ach i och. Taki
cieplutki klimat, że człowiek od razu marzy, żeby się
przytulić:))))))
Aż się uśmiechnęłam z przyjemnością, bardzo piękny
wiersz
Cieplo i ladnie:)
Pozdrawiam:)
mimo upływajacego czasu jestesmy razem
i tak powinno być
pozdrawiam serdecznie:)
Przepięknie o dojrzałej miłości.
Pozdrawiam
Ładnie o miłości, która z czasem zmienia nieco swoje
oblicze.
Gdyby wiersz był mój zrezygnowałabym z piątej strofy,
która msz nie brzmi najlepiej.
Pierwszą czytam sobie:
Czasami pytasz, gdzie to niebo,
z tamtego lata, kiedy sami
wciąż szybowaliśmy do niego,
w cudowną przestrzeń pod gwiazdami.
Wiadomo, że to uwagi czytelniczki - nie eksperta.
Miłego dnia.
ale już inna, bez drżenia rąk, nerwowych pocałunków,
ucisku serca i polaryzacji czworga oczu. Wpatrzonych
i sięgających dna źrenic w których czytaliśmy w
stałym zapomnieniu ciągle to samo słowo - kocham :)