tylko nie pomyl łóżek
„Będziesz ze mną do końca we wciąż
trwającej rozkoszy w rosnącym do szaleństwa
cierpieniu" Kazimierz Ratoń.
myślisz, że wszystko już widziałaś,
że wiesz, ile bólu mieści się w
przygrobowym gównie.
jeśli tak myślisz - a myślisz,
to gówno wiesz!
wybebeszam cię!
całą twoją próżność i gest,
obłość napiętych zaokrągleń - tylko mi nie
mdlej!
z rozkoszy jeszcze nikt nie umarł
i nie umrze. póki żyję mam szansę
rozerwać pierś, byś mogła się zranić do
krwi,
tej pierwszej i tej ostatniej.
Wiersz powstał z inspiracji dziełami
Kazimierza Ratonia.
Komentarze (20)
P.S Nie znałam poety K. Ratonia,
ale dzięki Autorowi zaciekawiła mnie ta utalentowana i
niezwykle tragiczna postać, umierająca za życia. To
smutne, że paradoksalnie dopiero po Jego śmierci
uznano Jego twórczość, wcześniej zbyt drastyczną, by
wyszła na światło dzienne.
Dobranoc, raz jeszcze i miłego dnia życzę.
P.S Takie wiersze są bardzo blisko życia, to poezja z
krwi i kości, ale to życie niestety jest bliskie
śmierci, można rzec na pograniczu życia i śmierci.
Dziękuję Wolnyduchu, dobranoc.
Bardzo mocny, pełen emocji wiersz,
który nie przechodzi bez echa.
Dobranoc
Masz rację, nie może być inaczej. Dobranoc Borth.
Dobry, mocny! No ale inaczej być nie może, skoro z
inspiracji "przeklętym".
Pozdrawiam.