O tym i owym / część 3 /
Uprzejmy rolnik ze wsi Zajączki
zawsze całował kobiety w rączki,
aż raz trafił na lezbę,
co tak mu dała w gębę,
teraz dentystkę chwyta za rączki.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Zazdrosny Włodzimierz z cichej wsi
Okmiany,
publicznie rugał żonę, jak opętany,
gdy po pracy się spóźniała,
bo moc do zrobienia miała,
a on mniemał, że z kolegą poszła w tany.
autor
ROXSANA
Dodano: 2020-02-07 20:09:09
Ten wiersz przeczytano 1329 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Ze wskazaniem na pierwszy.
Pozdrawiam:)
Refleksyjne, życiowe... Pozdrawiam:)
życie, jak w życiu limerykowe po gadanki ...
Dobre, ciekawe limeryki. Pozdrawiam Roxanko.
ROXANA, życie czasami pisze takie a nie inne
scenariusze;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
;)) hihihi brawo pozdrawiam Cię serdecznie
Limeryki ranne ptaki-
tylko weź się nad nim nachyl.
Pozdrawiam Roxi, wiesz z rana poprawiają humor jak
człowiek nogę postawi na twardym gruncie.
Limeryki super, pozdrawiam ciepło.
bardzo dobre,zwłaszcza pierwszy, pozdrawiam :)
Zawsze limeryki humor mi poprawiają. Pozdrawiam
serdecznie:)
świetne, a szczególnie pierwszy
Świetne :-))) limeryki cacane :-)
Miłego wieczoru życzę
Dobre obydwa, widzę, że szybko się uczysz ROXSANO.
Dobrego wieczoru życzę:)