Uczcie się biologii
Ostatni dzwonek wnet zabrzmi w "budzie" a słońce, upał tym "gadom" sprzyja, zatem biologii uczcie się ludzie, aby rozróżnić, co wąż, co żmija.
Proste pytanie zadała pani,
(staż wkrótce kończy, lenić się będzie)
- Powiedzcie dzisiaj, moi kochani,
jakie na świecie bywają węże?
Zgłasza się Franek, mówi: Wąż boa.
Małgosia zaraz: I anakonda.
Grzechotnik - głośno Stasiu zawołał.
Kobra - rzekł Marek, z dumą spogląda.
Nauczycielka wciąż z aprobatą
piątką kwituje każdą odpowiedź,
i niespodzianka...zgłasza się Jasio,
zastrzelił wszystkich: Noo,
rozporkowiec.
- Co?! Rozporkowiec?! Nie ma takiego!
(pani nie kryje swego wzburzenia).
Pałkę dostaniesz zaraz, kolego,
wyjdź na korytarz i do widzenia.
- Jak nie ma, jak jest?! Po co te dąsy?
Rabanu zrobię, że pójdzie w pięty.
Gdy moją siostrę taki ukąsił,
to puchła potem dziewięć miesięcy.
Z cyklu: wierszowane interpretacje.. Chrzciny na rozkładzie..bo wiecie, siostra.. :)
Komentarze (48)
widzę, że Tyskie Ci służy...super wiersz ;) uśmiałam
się setnie...
No świetnie, że zajrzałam, kurcze fajny wąż, tak
przyjemnie kąsa, chacha, dzięki za poczucie humoru na
dobranoc, pozdrawiam:)
Również przeczytałem,dzięki za głos i komentarz.
Humor pierwsza klasa, a i wykonanie niemal idealne.
Mądry ten Jasio..humorku nigdy za dużo
Czy tego "rozporkowca" - węża złapali, czy rozpoznali.
Po odpowiedniej nagonce, musiał będzie ślubować
małżonce. Pozdro...
ha, ha, ha ale mnie rozbawiłeś kolego:)) ekstra ten
wężyk a wierszyk rewelcia.
Ty masz pomysły...choć umysł "nieścisły" ;) Dobrze dla
nas i poezji. Można czepiać się zapisu, ale chyba nie
o to chodzi...Grunt to uśmiech wywołać, a śmiech to
zdrowie - przy trzynastce jak ta lala.
Zaczynając nie myślałem że takie będzie zakończenie
tej historyjki, przyznać muszę że można się uśmiać
nawet z,,Rozporkowca"...powodzenia
Widzę, że niechęć do biologii rodzinna, siostra Jasia
z pewnością wierzyła, że dzieci noszą bociany:) Super
satyra, ubawiłam się:)
Super. Lekki i przyjemny. (+)
Nowy gatunek węża, jak wynika z Twego wiersza bardzo
groźny. :) napisane z poczuciem humoru i to
najważniejsze.
wiersz pierwsza klasa. Uśmiałam się do łez. :) :)
pozdrawiam
Jak Ty coś napiszesz, to się obok tego przejść
obojętnie nie da :-) świetna satyra :-) obśmiałam sie
i tyle ;-)
masz poczucie humoru co jest wielką zaletą.