ul. Piękna

W wiośnie się można zakochać i wiosną też czasem :)
Pozdrawiam z podobaniem :)

Wiosna rodzi miłość i każde Boże stworzenie o tym
wie... oprócz człowieka, pozdrawiam serdecznie
Marian.N

Witaj. Pakuję manatki i zmieniam adres... na ulicę
Piekną... zabieram też wiosnę w sercu.
Moc serdeczności Adasiu.

Cudowny wiersz, Cii...szo!
Chyba najpiękniejszy jaki wkleiłaś, ale nie ujmując
pozostałym, bo po prostu można to porównać tylko przez
nastrój danej chwili, a w innej wyda się nim drugi.
Zwalmy więc mój subiektywny komentarz na mój
dzisiejszy nastrój i aplauz emocjonalny, ze znów
wklepałaś coś kapitalnego. Jesteś Cudowna!

Nic nie bede tłumaczyć:)Nie wysługuj się mną:)))) No i
mam za małą wiedzę.

Pod wierszem poprzednim Adaś Szopen, brat Fryderyka
MIckiewicza wytłumaczył:)

Podoba mi się:) bardzo.

Wiosna jak co roku się zbliża i jak co roku, bez
względu na nasze nastroje, pojawi się.Wiosna nastraja
mnie zawsze pozytywnie i otwieram szafę:))) We
wszystkich aspektach.
Ona nie czeka, po prostu przychodzi. To tak jak
miłość, zjawia się zwykle nagle(choć oczekiwana).
A jej, chyba kazdy pragnie.

Zgodnie z umową, ale może trochę ciut w bok:)))
Mam pewną ulubioną Villanellę -
poety, którego niewiele wierszy znam, ale uwielbiam
Jego pisanie.
"Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy" Dylana
Thomasa.
Jednak to za bardzo odległe tematycznie od Twojego
wiersza.
Tematycznie, taką pochwałą życia, młodości, to chyba
pasowałby tu Fern Hill. Tak sądzę. Tez ten wiersz
kocham. Tylko to tak długie, ze mało kto zapewne by
przeczytał.
Załączam więc ten, bo to równiez jeden z moich
ulubionych i zapewne nie tylko ja jestem Nim
zachwycona.
Cudowny:)

A śmierć utraci swoją władzę.
Nadzy umarli będą jednym
Z człowiekiem pod zachodnim księżycem i w wietrze;
Gdy spróchnieją ich kości do czysta obrane,
Będą im świecić gwiazdy u łokcia i stopy;
Chociaż szaleni, odzyskają rozum,
Powstaną chociaż potonęli w morzu;
Choć zginą kochankowie, lecz nie zginie miłość;
A śmierć utraci swoją władzę

A śmierć utraci swoja władzę.
Ci, którzy pod wirami morza
Leżeli długo, też nie umrą z wiatrem;
Rozrywani przez konie, gdy pękają ścięgna,
Łamani kołem nie złamią się jednak;
Wiara w ich dłoniach na pół się przełamie
I na wskroś przemknie przez ich zło o jednym rogu;
Choć końce się rozszczepią, oni wytrzymają;
A śmierć utraci swoją władzę.

A śmierć utraci swoją władzę.
Mewy nie będą krzyczeć przy ich uchu
Ani fala na brzegu z hukiem się nie złamie;
Gdzie zakwitł kwiat, nie będzie wolno kwiatom
Podnosić głowy pod razami deszczu;
Chociaż będą szaleni i martwi jak głazy,
Przez stokrotki litery bytu się przebiją;
Łamani będą w słońcu, aż słońce się złamie
A śmierć utraci swoją władzę.
__________________________________
Miłego wieczoru Adasiu:)i oby cudowność Cię nie
opuszczała. Nigdy!

Moi Cudowni! Dziękuję Wam za cudne komentarze. I miłe,
bo Villa jest po prostu słaba. Jakby co, wytłumaczy
Wam dlaczego jest słaba Cii...sza, bo sama widziała :)

Jeśli mnie czas nie oszuka, postaram się o północy
wkleić mocniejszą, choć też słabą, ale to już wina
mojego literackiego kalectwa.

Jeszcze raz bardzo, cudownie Wam dziękuję!

Piękna villanella,
jak zwykle warto było zajrzeć.
Pozdrawiam serdecznie :)

Kochajmy wiosnę, choć zima nam nie szkodzi,
życie się robi bardziej radosne.
Z zakamarków miłość nagle wychodzi.
A my cieszący się życiem i ciągle młodzi.
Piękny, refleksyjny wiersz o miłości,
która najczęściej wiosną u nas gości.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :))

tak, to człowiek niesie miłość

Piękny i zachwycił:)pozdrawiam cieplutko:)

Wiosna mai..a człowiek niesie miłość..
Pozdrawiam serdecznie..

Piękna villa!
Brawo, Adasiu! :)

świetny, refleksyjny przekaz o miłości, okraszony
dobrze dobraną, klasyczną muzą:) pozdrawiam

Z cudownego villaneloowego wątku Ci...szy.