UMIAR UMIARÓW
wszędzie rozkwitają pragnienia bogactwa
zamykające oczy zwykłych śmiertelników
głód chcemy szybko nakarmić
zostawiając okruchy przyszłym pokoleniom
miłość bierzmy małymi garściami
nadmiar sprowadzi zamęt wyższości
kiedy przekraczamy granice skromności
łatwo przesadzić dotykając sumienia
gromadzimy mało ważne rzeczy
gdzie kuszą dusze widokiem
zbieramy duszący serca plon
usychając niczym chwasty zazdrości
jesteśmy małym odzwierciedleniem dobroci
żyjącym ubóstwem gdzie szukamy
stojącego znaku naszego umiaru
nawet umiar wyznacza umiary
Komentarze (17)
mądrze, pozdrawiam
smutny ale madry wiersz pozdrawiam