upadek
nie przeocz najmniejszej drobinki
przeniknie korzeniem
fundament twierdzy
panujesz
słodki owoc w dłoni
czas sprawiedliwie
zakwasi
smutne otchłanie
uwiją gniazda w koronie
drzewa niewierności
nie przeocz najmniejszej drobinki
przeniknie korzeniem
fundament twierdzy
panujesz
słodki owoc w dłoni
czas sprawiedliwie
zakwasi
smutne otchłanie
uwiją gniazda w koronie
drzewa niewierności
Komentarze (38)
Poruszający, wielkim smutkiem utkany wiersz.
Pozdrawiam cieplutko
Smutna refleksja, czasem tak niewiele trzeba by runęło
to, co budowaliśmy z taką pieczołowitością.Pięknie
piszesz.
Ach Smutna, jakie to życiowo smutne, ale piękne
artystycznie i refleksję budzi( tak jest wśród ludzi)!
Pozdrawiam serdecznie:)
zabłąkany in vita aeternam
dumam zatroskany jako słów smakosz;
czy ona była niewierna
a on grzeszny takoż
lub vice versa -
ona wielce grzeszna,
on nieco mniej wierny
po prostu istny Versal!
Bardzo refleksyjny, mądry wiersz!
Pozdrawiam serdecznie:)
takie to zycie-pozdrawiam serdecznie
smutna ...zraniona ...
pozdrawiam:-))))
Zaskoczyłeś mnie tym komentarzem Sotku, ale dziękuje
:-) równie serdecznie dziękuje wszystkim moim Gościom
:-)
Miłego, niedzielnego popołudnia :-)
Ładny wiersz. Potrafisz rozbudzić zmysły czytelnika.
Pozdrawiam:)
Wiersz biały i dlatego taki.
Zostawia w czytelniku przemyślenia i refleksje, nie
pozostawia obojętnym.
Pozdrawiam:)
Ładnie usprawiedliwia smutek. Jakby smutna Smutna,
niczym dwie ujemne liczby pomnożone przez siebie,
dawała radość. Czytania.
Pozdrawiam :-)
Bardzo na tak, potrafisz w wersach wywołać smutek ale
tak stwierdzająco zaistniałe zdarzenia.
Pozdrawiam
Witaj Małgosiu. Też dołączę do mądrych słów karata.
Pozdrawiam serdecznie
Metaforycznie o zdradzie. Bardzo poetycko. Pozdrawiam
Tak, najwazniejsze nie przeoczyc...
Pozdrawiam:)