Z Warmii
Kiedy ksiądz prałat w Bisztynku
Raz się obnażył na rynku,
To panna Ada
Rzekła mu: „Spadaj,
Nie masz czym chwalić się synku.”
Podobno burmistrz w Barczewie
Dziś urzęduje na drzewie.
Czemu? Bo wlazł
Na drzewo raz,
Lecz jak zejść na dół już nie wie.
Wojciech Kowalski z Ornety
Za bardzo lubił kobiety.
Robił z nich matki.
Trafił za kratki –
Za alimenty, niestety.
Minister Błaszczak w Olsztynie
Pływał fregatą po Łynie.
Wierzył niebożę,
Że ten rejs może
Przed filmem pokażą w kinie.
Pewien Orfeusz z Fromborka
Z pomocą swego psa – yorka
Pisał liryki
Dla Eurydyki.
(Lecz nie był to Garcia-Lorca.)
Komentarze (18)
:)) Świetne.
Pozdrawiam :)
+++ :)))
Świetne limeryki,
uśmiechnęły na dobranoc:))
pozdrawiam serdecznie:)