Widziałam
jak ptak dziś zahaczył o promień
właściwie to prawie nic się nie zmieniło
ptak w dal poszybował lecz pył ciepła
został
myśl po myśli rozgrzał z niebywałą siłą
może i do ciebie z szeptem nieba dotrze
w chwil barwność się wplecie okruch
niewidzialny
podkreśli coś ściszy złagodzi wzburzone
ukoi uśmiechnie pomyślnością zalśni
Maryla
autor
Maria Polak (Maryla)
Dodano: 2019-10-19 06:01:02
Ten wiersz przeczytano 1725 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
To jest piękne, czasem coś jak " pył ciepła" zostaje w
nas, po czasie staje się realnym - pozytywnym
przeżyciem...
:)
Marylko, piękny wiersz!
Ukłony dla Pani, serdeczne pozdrowienia!
To promienie słońca odpowiedzialne są za barwność
rzeczy materialnych, czasem potrafią zabarwić duszę.
Kto ma barwną duszę od urodzenia, ten jest człowiekiem
bogatym. Piękny wiersz, piękne metafory.
Miłej soboty Marylu. :)