Wieczorny spektakl
Wiersz napisany w duecie : pierwsza, trzecia i piąta strofa : /wanda w./ druga, czwarata i szósta : Remi S
Wiersz napisany na warsztaty na fb otrzymał
wyróżnienie
Wieczorny spektakl /strofa saficka
mniejsza bez rymów/
Wieczór rozłożył skrzydła nad jeziorem,
zmęczony dzionek ziewając odpływa,
z dala od zgiełku, w zakamarkach ciszy
pragnie odpocząć.
Spójrz, jak przyroda urodą zachwyca,
promieniem słońca w barwy się ubiera,
świat, który razem ze zmierzchu
westchnieniem,
nagle odżywa.
Grą światłocieni, barwnym balejażem
maluje pejzaż na srebrzystej tafli,
słońce w purpurze tańczy na jeziorze
wieczorny balet.
Razem z księżycem wiruje w
przestworzach,
noc srebrno-złota utkana gwiazdami,
wieczór szybuje, gdzieś aż po horyzont,
niebo pulsuje.
Już coraz ciszej ptactwo koncertuje,
kaczki, łabędzie w gniazdach swych
zasnęły,
tylko w szuwarach trzciniak znów
rozpoczął
swój śpiew godowy.
Zwolna zastyga życie na jeziorze,
wraz z promieniami chowa się, jak co
dzień,
teraz noc srebrna panuje nad światem,
sobą zachwyca.
Ty-y. -- Warszawa dn : 02.06.2020 r.
duet : /wanda w./ i /Remi S
Komentarze (21)
Gratuluję wyróżnienia :)
Warte przeczytania.
Cudowna poetyka przyrody, pozdrawiam erdecznie.
Pięknie dziękujemy beano i Tomaszu :)
Bardzo nam miło, ze wiersz się spodobał :)
Pozdrawiamy Was serdecznie :)
Wchłonąłem wiersz razem z komentarzem Beano:))
wiersz mnie wchłonął...
czyta sie jednym tchem...
wspaniały...
dziękuję...
pozdrawiam:)