Wielka ryba
Spotkałam wczoraj pewnego wędkarza
który jak zwykle się ze mną przekomarzał
o rybach złowionych w małym akwenie
wielkością przypominających walenie
Historie które mi czasami serwuje
ja na pniu bardzo chętnie kupuję
bo kto wie że węgorz zmysł wodny posiada
gdziekolwiek wypuszczony do wody wpada
Albo łososie, które wiele mil pokonują
miejsce swych narodzin łatwo odnajdują
nęcą je zapachy poznane za młodu
a płyną w dół rzeki ogonami do przodu
Zęby pochodzące z paszczy kaszalota
mają wartość porównywalną do złota
można nimi płacić na Wyspach Fidżi
tego pieniądza tam się nikt nie wstydzi
opowieściom jego końca by nie było
bo wszystko naprawdę mnie ciekawiło
mimo uszu puściłam znany już wątek
że ryba za wolność dała mu majątek
Dziękuję za poprawkę Poniwiec, wiersz jak najbardziej rymowany tylko omsknął mi się palec. Victor też ma racje, ale w wędkarskich opowieściach tak bywa, że "kaszalota" wielką rybą się nazywa.
Komentarze (21)
O rybkach przed świetami , miłe opowieści, a jakie
pouczające?Przyjemny wiersz.
Bardzo sympatyczny wiersz ...na usmiech przed snem.
Rybko rybko mam życzenie spełnij proszę me
pragnienie..
te ''ryby' właśnie wędkarzom dają wolność :)
Piękny wiersz o rybach rodzaju różnego...
jak bajka zyciowa pochlania i radosci krolowa:)