...
wracałam kawałek po kawałku
cofałam się po własnych śladach
i w końcu dotarłam tam...
już trzymałam Tę dłoń
lecz szatan pociągnął mnie z drugiej
strony
wysmarował mą ręke zmazą grzechu
i zbawienie wyślizgnęło mi się...
autor
wiedziemka
Dodano: 2007-02-16 14:34:09
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.