Wierszyk o dziurach
Gdybyż to życie było łatwiejsze
gdybyż wybory były ciut lżejsze
gdyby tak często nie powtarzano
że wchodzić należy ciasną bramą
ileż by było mniej dylematów
ileż więcej rzeczy zrobionych
bo zamiast toczyć wojny z myślami
człowiek by coś konkretnego robił
a tak kołuje w myślach i kluczy
choć często z tego nic nie wynika
i tylko przejęty swą bezsilnością
z sił szybko opada a radość znika
Czasami zdarzają się w życiu zakręty
z drogowskazami w różne strony
idziesz gdzie droga wydaje się lepsza
lecz kształt jej za rogiem jest
nieodgadniony
Nie zawsze to co ładnie wygląda
na samym początku takie zostanie
a intuicja bywa zwodnicza
więc po cóż to całe kołowanie?
Gdyby to życie było prostsze
a człowiek do przodu by szedł zamiast
dumać
pewnie by zwiedził niejedno miejsce
i wiedział w końcu gdzie chce się zatrzymać
a tak tylko myśli i wojny wciąż toczy
sam z sobą cholera wie w jakim celu
w miejscu siedzi i w tym dziury wierci
co dawno rozpadło się od dziur zbyt
wielu
bo czasem człowieka coś tak opęta
jakieś pragnienie iluzja mara
i choć jej nigdy nie dosięgnie
to jak ten głupi latami się stara
a gdyby sięgnął i gdyby się sparzył
to może dobrze by mu zrobiło
może by w końcu ruszył tyłek
może by w końcu go otrzeźwiło
Komentarze (23)
Różnie się ludziom życie układa.
Jedni mają lżej, inni wciąż pod górkę...
Pozdrawiam :)
Tytuł bym zmienił. Na „Wierszyk o małżeństwie”... :)
Bardzo ciekawy i bogaty w treść pytania i odpowiedzi
;)
Pozdrowionka
Bardzo pomysłowy i refleksyjny wiersz.
Gdybanie niczego nie zmienia.
Pozdrawiam
Zamiast gdybać lepiej działać. Pozdrawiam serdecznie:)
Taką już mamay naturę, że nawet w całym znajdziemy
dziurę... świetna refleksja na temat ludzkiego
charakteru, pozdrawiam serdecznie.
G-dyby, czyli o przebieraniu nogami w blokach
startowych, kiedy siedzi się wygodnie na fotelu ;)
Fajnie. :)