Wiosennie
W przemijaniu, zauważam to nieśmiało,
nawet jesień tej podlega kwestii.
Stąd też nie wiem jak zachowa się jej
ciało,
kiedy wiosna z cicha zaszeleści.
Już po zimie. Niech odejdzie za kres
świata!
Nazbyt długo zamroziła serce.
Pójdźmy razem, by odszukać życia zapał,
aby znowu nam się chciało więcej.
Gdy w zieleni zanurzymy się bez słowa,
kiedy dłonie jak promienie słońca,
dotrą wszędzie i rozpalą w żądzach
pożar,
czy z nich łatwo zdołasz się wyplątać?
Daj zwariować się tej wiosny. Uwierz
słowom.
Nie rozważaj sensu każdej zgłoski.
Poczuj rytmu dni słonecznych cudną
błogość.
Daj się uwieść. Szczęście swoje
rozkrzycz!
Komentarze (50)
Re: Kobita, nie wiem skąd wiesz,że peel jest żonaty
;-)
(wyplątać się - z sieci dłoni)
Miłego dnia dla wszystkich Autorów.
każda pora roku jest piękna ..ale wiosna to raj na
ziemi ...
Mariuszu warto było przeczytać Twój wiersz bardzo mi
się spodobał ;)
Pozdrowionka miłego dnia
uśmiechnąłeś :))
gdy już uwieść da się ona
wnet usłyszy: sorki... żona
;)))
"czy przed nimi zdołasz się wyplątać?"
mam zastrzeżenia do powyższego wersu, bo "wyplątać
się" - z czego?
moim zdaniem :)
Super pozdrawiam