Woda
Nad jeziorem nastał perłowy, mglisty
poranek.Z czasem nieśmiało wypełzły
bladozłote promienie słońca.
Od strony szuwarów zerwały się dwie dzikie
kaczki i poleciały w kierunku niewielkiego
stawu.
Wokół panował spokój. Jezioro jeszcze
drzemało,a fale delikatnie i cicho
chlupotały o brzeg.Od strony wsi dało się
słyszeć ujadanie wiejskich psów, warkot
traktora. Z kominów wzbijały się nieco
skłębione nici dymów.
I gdzieś tam – oni oboje.
Jeszcze wtedy tacy szczęśliwi.
Gdy ostry promień słońca wpadając przez
szparę w zasłonie zalał pokój,uśmiechnął
się krusząc tym samym cegiełkę muru.Powoli
wynurzała się z otchłani, w jaką wtrącił ją
upojny, szaleńczy wir zmysłów.
Uświadomiła sobie,jakie to wspaniałe
uczucie mieć go znowu przy sobie.Komfort
leżenia obok niego, pod miękkim kocem
potęgował to dobre samopoczucie.Wyglądała
piękniej niż kiedykolwiek w blasku
słońca.
Igrające promyki rozświetlały jej włosy,
miękko prześlizgiwały się po jej rysach,
pieszcząc tak delikatnie,jakby była
płatkiem kwiatu.Delektowała się tymi
chwilami, utrwalając je w pamięci, jak rosę
w dzbanku.
Niestety pienista fala życia, niczym
płynąca woda zaczęła zacierać tamte
najdroższe wspomnienia.
Tessa50
„ Kocha się nie za cokolwiek , ale pomimo
wszystko, kocha się za nic.”
Ks. Jan Twardowski.
Komentarze (37)
pięknie tylko nieśmiało zwracam uwagę na wers komfort
leżenia obok niego tu bym zmieniła ale autorka wie
najlepiej co jest dobre dla jej prozy Pozdrawiam
serdecznie:))
Ciekawa proza :)) pozdrawiam
Woda ładnie wpleciona w ten krótki fragment wspomnień.
Pozdrawiam serdecznie:)
Z przyjemnoscia czytalam :)
Pozdrawiam, Tessa :)
Pieknie oddalas te chwiele z przeszlosci, wprowadzajac
w nastroj opisami przyrody. Serdecznosci Tessa.
Niezwykle warto zawsze przeczytac pozdrawiam
...ależ potrafisz użyć zmysłowo wir zdarzeń w
otoczeniu piękna natury...kocha się dla
kochania...racja...
pozdrawiam serdecznie, zostawiam mój plusik