WODZIREJ
Zmąconą ciszą wygładza biel,
wieczór bez snów i bez żalów.
Zapiera dech zmarznięty zmierzch,
w śnieżną suknię oblekła się zamieć,
najnowsza kreacja tego karnawału.
Na szybie poblask.
Tu, w ciepłym wnętrzu,
świąteczny lampion płonie.
Wejdźmy do środka.
Dzisiaj,
na pierwszym
i na ostatnim balu,
rok w korowodzie wspomnień.
Kolejny to rok w podróży,
nowa zmarszczka przybyła, cóż...
odrobineczka różu.
Gdzieś tam,
na Bliskim Wschodzie,
uwiera nieba brzemię.
Poczciwy, stary Atlas
i jego silne barki...
wspierające nasze marzenia.
Zaczęto bal,
wesoło muzyka zagrała,
głos ma wodzirej.
Wstał,
chrząknął,
dyskretnie wygładził swój mundur
operetkowego generała.
Proszę Państwa o chwilę uwagi!
Maleńka przerwa na metamorfozę,
powszechne przepoczwarzenie.
Bez obaw,
niewielka to będzie zmiana.
Codzienną maskę zastąpi
maska karnawałowa.
Dyskrecja zapewniona.
Wybiła północ,
wśród życzeń
dwanaście uderzeń zegara.
Nagle!
Brzęk szkła,
rzucony o ścianę kieliszek,
pisk dam.
Na stronie szepty;
"Pewno znów komuś po mordzie dali".
Nie. Cisza!
Poeta prosi o ciszę!
Samotny,
wśród spojrzeń,
oczu,
pustych jak flaszki wyssane,
wstaję.
To ja,
niechciana dusza towarzystwa,
szalony,
pijany poeta.
Słuchajcie ludziki! - wołam.
Na wszystkich maskach ta sama
złośliwa, tępa przekora.
- Słuchajcie!
A jeśli was zdołam przekonać,
zedrzyjcie z siebie ten łach!
Dziś wielkie niebotrzęsienie,
doroczne i nieodzowne.
Czy nie czujecie,
jak swędzą wypryski gwiazd!?
Ach, tak rozdrapać je,
rozognić nieboskłon jak ranę,
aż się sypną rojem na ziemię.
A każda gwiazda czyjś los,
a każda gwiazda
jedno
życzenie.
J.E.S.
Komentarze (26)
Fajny Beornie...Pozdrawiam:)
Fajne, jakby w klimacie Gałczyńskiego. Pozdrawiam i
konkurosowo bardzo mocno popieram :)
Nie trawię mundurów..reszta ok.Pozdrawiam.
beorn odleciałam...
też chcę drapać i drapać bo mam takie jedno marzenie i
nie mogę się pozbyć chęci jego spełnienia...
dziękuję Ci za trafność słów w tym wierszu...
nie...
zostałam obrażona na równi i obrzucona kamieniami,
takich rzeczy się nie zapomina
Misiaala, prosta sprawa. Zwykłe przeprosiny.
Chyba nie doczytałes wszystkiego tam, gdzie
powinieneś...
W języku potocznym plagiat to kradzież utworu lub
pomysłu. Plagiatem jest przywłaszczenie sobie
autorstwa cudzego utworu lub jego fragmentu (cudzych
elementów twórczych) poprzez ukrycie ich pochodzenia.
Oznacza więc kradzież intelektualną[2]. Plagiat z
definicji jest umyślny - plagiator (osoba, która
dopuściła się plagiatu) przypisuje sobie cudzą
twórczość[3]. Plagiator świadomie zataja źródło
istotnych zapożyczeń. Według niektórych autorów
...niechlujstwo i rażąca niedbałość, względnie
nieumiejętność w redagowaniu przypisów nie stanowi (…)
okoliczności łagodzącej[2].
beornie, dałeś czadu, a niech się sypią te rozdrapane
gwiazdy, może i moje ci/chutkie życzenie się spełni:)
A i dobrze, że szpady nie ujęło.
Bo to jednak dosyć intymna część muszkietera.
Lucuś, gdyby nie było blisko to bym nie powtórzył.
Powtórzenie jest celowe. Naturalne powtórzenie, kiedy
podkreślamy, w tym wypadku rok.
Jurku!/ ale Jurek1...czemu nie:)))
Witaj , Jurku1
Spod tego świetnego kapelusza spogląda... prawie
Muszkieter!
Prawie, bo szpady nie ujęło:)
Czytam kolejny raz i powiem,że bardzo mi pasuje do
Balu Noworocznego! Żegnany Stary Rok a w wigilię i
Boże Narodzenie nie tańczą, no chyba,że balety w drugi
dzień świąt:)
Jest wodzirej, ale jakoś jemu mniej uwagi poświęcamy,
poniewaz to poeta w pierwszej osobie dobitnie
przemawia! Apel do tworzenia dla ludzi, którym
życzenia...
Maski karnawałowe są tu metaforą...
Tak odbieram Twój przekaz!
Mam jedną uwagę: zbyt blisko "rok"
"rok w korowodzie wspomnień" i następne:
"kolejny to rok w podrózy"/ może "czas"?
Komisja konkursowa wyróżni Twój przekaz, czego życzę
bardzo serdecznie:)
Masz nowe image i dobrze
powodzenia na konkursie
"Otulcie się świąteczną atmosferą i stwórzcie własny
bożonarodzeniowy wiersz, rymowankę ze świątecznymi
życzeniami albo poemat o zimie i bałwanach"
I dobrze, że nie chcesz pisać o Mikołajach. I dobrze,
że dałeś go na konkurs. Twój wiersz jest niesamowity,
każdy wers, każde słowo przemyślane. To jest poezja i
ogromna prawda ukryta pod maską. Dyskrecja zapewniona.
Kłaniam się nisko. Szacunek.
I dobrze ci się kojarzą, Agnieszko.
Mogłem napisać pryszcze gwiazd ale wypryski bardziej
mi pasowały.