Wspinam się w słońce
łapiąc słowa
które ze światłem do mnie przyszły
wiem jedno... słowa są dla Ciebie
wraz z najcieplejszą cząstką myśli
tlenem się stajesz w mym oddechu
snem co przychodzi w gwiazd powodzi
po którym wstaje się z radością
nieosiągalne można zdobyć
a jeśli będziesz tylko błyskiem
w kropelce rosy w płatku róży
wyczytam Cię po pragnień drżenie
byś ślad tęsknoty szeptem skruszył
Maryla
autor
Maria Polak (Maryla)
Dodano: 2019-08-19 13:28:12
Ten wiersz przeczytano 1994 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
ciepło subtelnie - pięknie:-)
pozdrawiam
Bardzo urokliwy.Prawdziwa Poezja.Brawo.Pozdrawiam.
czarujeszzzzzzzz...
cudny
miłego dnia :)
Delikatny, piękny wiersz, a jakże tęskny.
Pozdrawiam:)
Z wielkim podobaniem dla siły przekazu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne metafory i rymy. Jesteś wzbogaceniem portalu
Marylo. :)
pięknie ,pozdrawiam
Marylko jak zawsze przeczytałem z ogromna
przyjemnością...
pozdrawiam.
;)
Prawda, subtelnie i z klasą.
Cudnie o miłości, tak bardzo trafia do głębi
....serdeczności :)
Pełen czułości, ciepłem otulający:) Pozdrawiam
serdecznie:)
Ciepłem potrafisz otoczyć każdy wers wiersza...miłego
dnia.
Bardzo ciepło i radośnie. Pozdrawiam.
Witaj.
Zachwycasz poetyckim słowem, tak bardzo ciepłym i
subtelnym.
Bardzo, bardzo na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)