Wszystko przestaje liczyc sie...
kOCHANIE BĄDZ ZAWSZE ZE MNĄ BO MOJE ŻYCIE BEZ CIEBIE JEST TYLKO PUSTA SZARA PLAMA KOCHAM CIE....
Zabierz mnie...
wurwij...
rzuć nawet w wir co zgubi mnie do
reszty...
Wolę zaubic sie w nicości...
Niż życ wiedząc, że nie ma Ciebie...
Wolę zatruć się niewiedzą jutra...
Wszystko przestaje liczyć się gdy obok mnie
nie ma Cię- z myslami grzesznymi...
Życie teraci sens gdy nie ma Ciebie tak
blisko mnie...
Moje ciało spargnione Ciebie jest...
Przyjdz...
Spraw by nie czuło sie samotne...
Nie chce Bys byl tylko w moich snach...
Chce Móc dotykac Cie
Chcę kochac sie z Tobą
Chcę czuc Ciepły dotyk twych dłoni...
chcę Ciebie mnieć Cie tak blisko
siebie...
Gdy nie ma Cię życie staje sie
czarno-białe
Przyjdz...
bo Ty zapalasz mi ogień gdy mój świat w
mroku tonie...
Dodajesz mi siły gdy walcze na
codzień....
Przyjdz...
bo wszystko przestaje liczyc się gdy obok
mnie jesteś Ty...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.