A wszystko przez tę miłość
/Wszystkim Mamom dożo szczęscia i radości/
Jeszcze mnie stać
Nie chciałem nic od Ciebie brać,
Ni serca Twego ranić.
Na dobrą miłość, też mnie stać,
A nie chcę brać coś za nic.
*
Ugodzony wzrokiem
Szelest długich rzęs, z daleka słyszę,
Oczami jak żądłem kłujesz.
Miarowy rytm serca, rozdziera ciszę,
Gdy patrzysz tak, myślą całujesz.
*
Bliskość
Zawsze mi byłaś bardzo bliska.
Tak bliska, jak ”jasiek” do
spania.
Z twego imienia i nazwiska,
Najbardziej jednak z kochania.
*
„Mięczak”
Patrzę na ciebie, robię się giętki,
Jak nie przymierzając, plastelina.
Albo nie napompowane dętki.
Ale z ciebie dziewczyna!
Komentarze (18)
Ale sobie rymnąłeś! Z przyjemnością się czyta.
Nie wolno narzekowatować na miłość, to zabronione,
grozi za to kara ponadśmierci!
Wspominasz i swoją mamę i również hołd oddajesz
pięknym młodym mamom w całym kraju. Wiersz dobrze
zrymowany, podzielony na części, widać troskę autora o
warsztat. Serdecznie pozdrawiam.