Wybliźniłam się
Gdy pomyślę jak bardzo dotkliwie
poraniło mnie życie przed zmierzchem
to się dziwię, że śladu po bliźnie
nie widać, chociaż długo krwawiło
serce.
autor
AAnanke
Dodano: 2021-04-25 19:26:09
Ten wiersz przeczytano 1081 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Takie rany z pewnością długo pozostają w psychice.
Ciekawa, życiowa refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
Widać masz taką urodę i takie coś w sobie, że życiowe
burze robią z Ciebie różę. :). Pozdrawiam i życzę
żeby nie było powodów do wyblizniania :)
witaj
rany nawet bardzo dotkliwe i głębokie
leczone czasem i specyfikami
ludzki przynoszą niespotykane efekty.
niech nowe dni będą dla Ciebie
napojem z pucharu szczęścia
serdeczności
Czas goi rany, a na zranione serce najlepszym
lekarstwem jest nowa miłość...pozdrawiam cieplutko z
podobaniem :)
Tytuł powiada, że już po wszystkim, zatem dalej do
przodu z radością;
czego peelce (i chyba Autorce) życzę.
Witaj :-)
Jestem pod wrażeniem Twojej miniaturki. Świetna.
Co się zaś tyczy "wybliźnienia się"... Nie każdemu się
udaje...
Pozdrawiam serdecznie :-)
Zranione serce dlugo krwawi...
Ladne wersy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kosmetyczny musiał być to zabieg.:)
Podoba się wiersz i jego przekaz.
Serdecznie pozdrawiam.:)
Czasem nie widać tych śladów na pierwszy rzut oka ale
trudno zapomnieć takie krwawiące rany...
Pozdrawiam serdecznie :)