Wycisz serce
pokusa...
A kiedy spotkasz niespodzianie
coś, co poruszy nawet głaz
nie wiesz, zaskoczony darem,
płakać ze szczęścia, czy się bać.
Przemija przecież róży czas
dzień za dniem szybko ucieka
lecz stało się, ślad w sobie masz
nie możesz udawać Greka.
Lecz nie otwieraj nowych drzwi
sny malowane szybko zblakną
ulotne, ukradzione chwile
zatrują wyrzutem noc każdą.
Ryzykowna to zabawa
uczuciem z pasją w kości grać
pomyśl, nie daj się zwariować
nie pora na to, nie ten czas.
Znajdź wtedy bezpieczny kąt
gdzie rozwaga spokój przędzie,
najważniejszy rodzinny dom,
a marzeń nikt nie odbierze.
Komentarze (22)
piękny,mądry wiersz;) brawo!;)
"płakać ze szczęścia, czy się bać." to chyba dla mnie
najcelniejsza puenta wiersza.Przemówił do mojego serca
i wyobraźni Twój wiersz.
piekny wiersz zaciekawil mnie bardzo przeczytaj go
sama o d przedostatniej wzrotki do pierwszej konczac
ostatnia osobiscie mi sie tak bardziej spodobalo ale
to twoj wiersz pozdrawiam:)
dom rodzinny jest bardzo ważny a marzeń nikomu nie
powinno się odbierać Pozdrawiam
Mój Boże! I dom rodzinny piekłem okazać się może.
W zycie czesto licza sie tylko marzenia...
sliczny wiersz.
A warto chociaż na chwilę się wyciszyć i trochę
pomyśleć...