Wyrzucę cię /erekcjato/
Nigdy nie mówiłem, że cię wyrzucę.
Wstydzę się za ciebie, że jesteś taka tępa,
chociaż towarzyszysz mi na co dzień i od
święta.
Nie wyobrażam sobie, jakbym wyglądał bez
ciebie.
Dobrze pamiętam, jaka byłaś na początku
zwinna, miła, cacunio.
Podziwiałem cię, gdy delikatnie gładziłaś
moją skórę. Czułem się dumny, szczęśliwy,
inny, młodszy.
Śpiewałem. Zerkałem w lustro i widziałem
jak się zmieniam.
Chociaż postarzeliśmy się oboje nadal bez
ciebie nie potrafię żyć. Jestem taki sam.
Twój.
Ale ty mój chrząszczyku zmieniłaś się. Nie
głaszczesz mojej twarzy. Drapiesz do
krwi.
Skrzypisz. Czemu zrobiłaś się taka tępa
?
Wybacz, ale nie możesz nadał ze mną być.
Nic na to nie poradzę, muszę zamienić cię
na inną.
Wyrzucę cię.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
tępa żyletko.
Komentarze (54)
Świetnie upamiętniłaś "zycie" żyletki. Podoba się,
bardzo. Serdeczności.
Ale super spuentowałaś. Zabawne erekcjato. Bardzo
płynne i emocjonujące wprowadzanie w klimat.
Pozdrawiam na miłą nockę:-)
I co ją teraz zastąpi? Przecież wokół tylko "nożyki i
elektryka". Technika daje znać wszędzie. Ale temat
bardzo fajny, miło poczytać samo zakończenie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Bardzo fajne erekcjato pozdraeiam
Witam Bronisławo - Gratuluję ŻYLETY
Pozdrawiam
Fajne erekcjato:)
Pozdrawiam serdecznie:)
super!!pozdrawiam:))dziękuję za komentarz u mnie
O licho nawet o żyletce wiersze powstają i to takie
ciekawe
pozdrawiam serdecznie