Wyznanie alkoholika
nie doceniłam żadnego kroku
nie byłam tajemnicza
metamorfozy zgubiły do reszty
śmieszni ludzie jak reklamy
komu teraz wierzyć
nie doceniałam żadnego kroku
pani własnego losu
skruszone złudzenie dnia dzisiejszego
już nie ma jest tylko jutro zazwyczaj
jak zimna choinka lampeczki
wzbogacają swoją rolę
obsesja samej siebie
od tego uchowaj mnie boże
wśród chorych bez uśmiechu
Komentarze (18)
może nie przesadzałem z ilością piwko najczęściej
mieszane z energetykiem teraz on sam mi wystarczy choć
kawa lepsza
ja kiedyś piłem coś koło codzienne i powiem dość
łagodnie odszedłem ale szkoda znajomych,nie wiem
Jeśli trzeźwy to potrafi uśmiech odnaleźć. Nie pytaj
skąd wiem... Pozdrawiam.:)