Za górami...
Za górami, za lasami,
żyła sobie piękna pani.
Bardzo śliczna, wręcz cudowna,
ale biedna i samotna.
Wciąż marzyła, rozmyślała,
żyć tak samej nie zabawa.
W małej chatce za górami,
kto ją dojrzy za drzewami?
Może szczęście kiedyś spotka,
dnia pewnego się zakocha.
W niepewności, aż do śmierci,
czy ją kiedyś ktoś popieści?
Aż tu nagle do drzwi puka,
jakiś waćpan - drogi szuka.
Więc bidulka otworzyła i
do chatki zaprosiła.
Zachwyceni i szczęśliwi,
w parę sekund w łóżku byli.
A gdy ranek się obudził,
waćpan odszedł, nie marudził.
Morał bajki będzie taki,
urodziły się bliźniaki.
Piękna pani, już nie sama,
ten raz w życiu spróbowała.
Komentarze (24)
Fajnie napisane. Chyba pani trochę zbyt skora była na
amory:). Pozdrawiam.
:)) Ciekawa bajka z morałem, szkoda, że waćpan
odszedł.
Pozdrawiam:)
super piosenka!!, świetnie się śpiewa, brzmi mi w uchu
-Masters-
Miłego dzionka
Bardzo mi się podoba.Rozbawił mnie. Pozdrawiam ciepło
W pierwszej zwrotce dalabym:
Tylko biedna I samotna/uniknelabys "bardzo " kolo
siebie /
Kto
Ja dojrzy za drzewami (tu Znak zapytania: brzmi niemal
jak skarga)
Dnia ktoregos sie zakocha/ (pewnego kojarzy mi sie z
pewnoscia , ktoregos z nieokresleniem:))no I zaraz Po
pewnego jest w niepewnosci I to tak mi sie gryzie/ I
znowu znak zapytania na koncu/ I do chatki zaprosila -
ballada zgrabna a ten "go" brzmi potocznie/
Urodzily sie blizniaki to nie jest moral ale wynik
postepowania/ moral bylby: nie postepuj pochopnie / to
tylko przykladzik nie mam na mysli zebys uzyla tego w
tekscie, musisz sama na to wpasc , mnie chodzi o to ze
moral to przestroga wiec powodzenia :)
no proszę, różnie można na to patrzeć - sama nie jest,
ale czy szczęśliwa, że waćpan odszedł?
zgrabnie napisany wiersz
Miłego dnia.
Piękna bajka na dobry humor z samego rana. Pozdrawiam
:)))siewcą bliźniaków był ten pan - już nie jest sama,
a on nadal sam :))))pozdrawiam