Za późno
Za późno już na żałobę w butonierce,
na skamlenie zranionej wyobraźni.
Za późno na rwanie pasów i kaftanów-
na uleczanie rozdwojonej jaźni.
Za późno w kondukcie na pojednanie dusz,
gdy z miłością wyznania uczuć szepczą.
Gdy z mojego serca płynącą samotność,
ze wspomnieniami w snach nogi rozdepczą.
Za późno już,za późno moja kochana,
na wyznania szeptane ze szczerością.
Gdy zasmucone znicze na rudo płoną-
w gipsowych sercach z wyrytą miłością...
Komentarze (17)
Gdy kogoś tracimy zostaje nam tylko tęsknota i
wspomnienie.
Pozdrawiam!
Smutne Twoje teksty Stumpy, pełno w nich goryczy
Ale ja myślę, że to minie
Masz jeszcze Nas
Pozdrawiam Andrzeju:-)