(za)cięcie
lata mijają
gaśnie uroda
zbliża się starość
przemija młodość
życie zacięło
się dość wyraźnie
zwłaszcza w sypialni
są ciągłe waśnie
straszą ją zmarszczki
by być na fali
figurę rzeźbi
według żurnali
rosną do wielkich
małe problemy
łyka pigułki
wklepuje kremy
żeby być modną
traci rozsądek
walczy z naturą
topi pieniądze
frustracji pełna
nie podejrzewa
że jemu wigor
klimaks odbiera
;)
autor
TeniaBrass
Dodano: 2010-08-25 13:01:27
Ten wiersz przeczytano 947 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
:-) Teniu, no to Ci się udało na maxxxa :-)
FANTASTYCZNE :-)
Dobry wiersz.. ! :))
piękny, kruchy wiersz;) uśmiechnęłam się:)
No cóż,nie pomoże lila róż ..... lata swoje a my swoje
toczymy z nimi boje-pozdrawiam, fajnie ujęte odwieczne
problemy.
Piąteczka za 5- teczkę :).. M.
Tenia... hahaha
Przykład pana Łapickiego i jego 60 lat młodszej żony
pokazuje, że nie wszystkim starszym panom z wiekiem
ubyło wigoru :)))))) Zabawny wierszyk :)
witaj Teniu , wiersz wart przemyślenia właśnie przez
takich i podobnych o których
czytamy w wierszu, ale nie tylko.
pozdrawiam.
Hm... no cóż... ale od razu frustracja... eee Świat
jest kolorowy, no może w nieco innych barwach wówczas
postrzegany, ale podobno powinniśmy akceptować, to co
jest a nie to co było by - gdyby. Umysł się nie
starzeje, zatem (za)cięcie można sobie darować...
hulaj dusza! Pozdrawiam pozostawiając optymizm i
uśmiech. ;)
Kiedyś ją błagał modlitwą ciała, dziś prosi świętych
by nic nie chciała. Gotów był patrząc na dziewczę
hoże, dziś raczej ziółek napić się może.
Nie dopatruj się urody, dbaj by charakter wciąż był
młody. ;)
naturalne spojrzenie na zmiany Zacina, ale gdy w
szczególe jest uczucie to mniej boli Zostawiam :)
Fajnie napisałaś z humorem :)
Starość? Spotkanie z nią ciągle odwlekam. Niech sobie
jeszcze poczeka!
z uśmiechem na ustach czytałam ten wiersz, spodobał
się bardzo :)