Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

żadna nie hańbi?

stoję na ulicy
uprawiam zawód miłosny
przeszłam zawód miłosny
przychodzę zza wód miłosnych

szukam przynęty
choć może to ja jestem przynętą
paskudnym robakiem
obślizgłą gąsienicą
obrzydliwym pasożytem

przynęta
opadła na dno
w ciemność

Dodano: 2008-04-28 18:39:03
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Nieregularny Klimat Zimny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

-anna- -anna-

Dosyć takie smutne... aż prawie się wzięłam i
wzruszyłam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »